Granaty i Orla [LISTOPAD 2008]

Pierwszy raz w życiu zapomniałem zabrać ze sobą kurtki na wyjazd. Tym razem Tatry były łaskawe i odsłoniły swoje niecodzienne listopadowe oblicze. Inna zapowiedź dla tego wyjazdu to „skąpani w słońcu”.

 



Możliwość komentowania jest wyłączona.